-
Choroba w domu a ja poza domem
Tablica kapitana samolotu An-24W Środa, 9 marca 1977 r Choroba w domu a ja poza domem „Człowiek musi kochać, aby być zdrowy” Zygmunt Freut . Hiacynt rozwinął się jeszcze ładniej, ale przez noc się skrzywił. Takie pędzenie kwiatów nie zawsze im wychodzi na dobre. Agnieszka rano po śniadaniu wychodzi z dziećmi. Robert idzie do szkoły.…
-
Mój kawałek Warszawy
Wtorek 8 marca 1977 r. Mój kawałek Warszawy „Chciałem by Warszawa była wielka”Stefan Starzyński Znów ranna pobudka, wstaję przed piątą. Muszę być w pracy na rejs LO-773 do Poznania na szóstą czterdzieści. Sprzyja mi od rana szczęście. Gdy stanąłem na przystanku autobusowym, zauważyłem jak ulicą Grójecką w kierunku Okęcia jedzie z zajezdni na Kleszczowej ranny…
-
Katowice – Pyrzowice
Poniedziałek, 7 marca 1977 r. Katowice – Pyrzowice „Nigdy nie zapominajcie! Im wyżej wzlatujemy tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać”Fryderyk Nietzsche Obudził mnie telefon z hotelowej recepcji o piątej dwadzieścia. Trzeba się ogolić, umyć, pozbierać wszystko a potem dziesięć minut spaceru do autobusu pod biuro miejskie. Za oknem widzę ładną pogodę.Z hotelu…
-
Deszczowa niedziela w Katowicach
Niedziela, 6 marca 1977 r. Ileż ludzi podróżuje poza własne horyzonty! Stanisław Jerzy Lec Zamek w drzwiach pokoju kapitana udało się z rana rozbić, nie naruszając drzwi i futryny. Kapitan zabrał swoje rzeczy do innego pokoju. Zamek poczeka do poniedziałku. Ze względu na deszczową pogodę, siedzieliśmy cichutko w swoich pokojach w hotelu, schodząc jedynie na…
-
Lot na nocowanie
Sobota 5 marca 1977 r. Lot na nocowanie Rozglądaj się. Zawsze jest coś, czego nie zauważyłeś. Dzień wolny od pracy. Wolna sobota. Od kilku lat niektóre soboty są wolne od pracy. Agnieszka dziś nie pracuje , Krzysio też zostaje w domu. Robert jedynie się smuci, bo musi iść do szkoły, ale…
-
Lot w oblodzeniu
Start samolotu An-24W przy niskiej podstawie chmur. Piątek 4 marca 1977 r. Lot w oblodzeniu „Odwaga jest to wiedza o tym, czego się bać trzeba, a czego nie.” Platon Wstaję przed siódmą, wczoraj nie nastawiałem budzika bo pracuje po południu. Obudziła mnie Agnieszka na śniadanie. Oni już siedzą przy stole. Prawie co dzień jemy zupę…
-
Każda podróż rozpoczyna się w naszej głowie
Czwartek 3 marca 1977 r. „W pamięci zachowują się jedynie burze, cisza naszej uwagi nie przyciąga” – Voltaire Znów poranne wstawanie. Melduję się w pracy o piątej dwadzieścia. Wstawać muszę przynajmniej godzinę wcześniej. Jestem już zmęczony tym codziennym rannym wstawaniem. Jadę autobusem linii 154. Dochodzi godzina piąta, czas rozpoczęcia jazdy linii dziennych, a w autobusie prawie wszystkie siedzące miejsca zajęte. Świadczy to o tym jak dużo ludzi wstaje i rozpoczyna…
-
Dyżur w pracy i w domu
Środa 2 marca 1977 r. „Człowiek, który chce latać nie może zacząć od latania, musi najpierw nauczyć się chodzić.” – Fryderyk Nietzsche Dziś znów jestem w pracy o 5 rano. Mam dyżur od piątej do dziesiątej. Mogę w tym czasie poczytać prasę, pograć szachy lub w bilard. W sali personelu latającego o…
-
Mała zabezpieczka
Wtorek, 1 marca 1977 roku „Jeżeli choć raz zasmakowałeś latania, będziesz już zawsze chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.” – Leonardo da Vinci Budzę się w nocy. Jestem w swym mieszkaniu na ulicy Grójeckiej, jednej z większych ulic Warszawy, prowadzącej na południe w kierunku: Krakowa, Katowic,…
-
Hello world!
Welcome to WordPress. This is your first post. Edit or delete it, then start writing!